niedziela, 22 stycznia 2012

6. Już prawie wszyscy mają

Poppy . Nie byłam przekonana do takiego fasonu czapki, w zasadzie to do żadnej czapki nie mam przekonania, ale zrobiłam i noszę :) Szara moja, fioletowa córki.
wzór: Poppy tu
włóczka: YarnArt Shetland (szara)
               Ideal z dodatkiem jakiejś z zapasów (fioletowa)
druty: 5,5

4 komentarze:

  1. Śliczne są te czapeczki. Odkąd pojawiły się w sieci, to łazi za mną zrobienie takiej, ale ja tak rzadko noszę czapki, że byłoby to marnotrawstwo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tak myślałam i do niedawna chodziłam w kapturze, ale jak człowiek chory i w główkę zimno to nie ma rady. Mogę ją polecić nawet jeśli pójdzie na zmarnowanie :), szybko się robi i dobrze się w niej wygląda

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj!!!trafiłam tu przypadkiem,ale fajnie tu!Będę tu zaglądać:)czapeczki super!pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuję i zapraszam.
    Muszę się jeszcze trochę tu urządzić. :0

    OdpowiedzUsuń